Ostatnio postanowiłem sprzedać swoje mieszkanie w Krakowie. Kupili mi je rodzice na czas studiów na tamtejszym uniwersytecie. Studia skończyłem kilka lat temu, ale potem mieszkanie wynajmowałem studentom. Teraz jednak znudziło mi się zajmowanie się jego nadzorowaniem, więc postanowiłem o jego sprzedaży. Powiem szczerze, że było to bardzo łatwe.
Kawalerkę w Krakowie sprzedałem od ręki
Na początku myślałem, że sprzedaż mieszkania będzie się pewnie przeciągać miesiącami. Postanowiłem najpierw spróbować sprzedać mieszkanie na własną rękę. Kawalerka, którą miałem zajmowała powierzchnię trzydziestu metrów kwadratowych, ale była naprawdę pomysłowo urządzona. W tym małym mieszkaniu wykorzystany był każdy centymetr wolnej przestrzeni. Zrobiłem jej dokładne zdjęcia i wystawiłem na portalu ogłoszeniowym ofertę sprzedaży. Byłem szczerze zdziwiony, bo w ciągu kilku pierwszych godzin moja tania kawalerka na sprzedaż Kraków obejrzana została ponad tysiąc razy. Wieczorem rozdzwoniły się telefony od zainteresowanych jej kupnem ludzi. Większość z nich to byli rodzice studentów, którzy mieli w Krakowie zacząć studia dzienne. Od razu mi się przypomniało jak moi rodzice kupowali to mieszkanie od dewelopera. To było dla mnie wielkie przeżycie. Już na następny dzień mieszkanie kupili pierwsi oglądający. Cena, jakiej oczekiwałem, była dosyć niska, więc zainteresowanie było naprawdę ogromne. Potem musiałem szybko wycofywać ogłoszenie.
Ilość potencjalnych nabywców zaskoczyła mnie bardzo. Nie ma się jednak czemu dziwić, bo w Krakowie wszyscy kupują kawalerki. Jest to przecież idealne mieszkanie dla każdego młodego człowieka, który do tego miasta wybiera się na studia. Ja swoja kawalerkę sprzedałem błyskawicznie, ale zaoferowałem za nią naprawdę dobrą cenę.