Niedługo z mężem będziemy obchodzić dziesiątką rocznicę ślubu. W naszym związku są okresy lepsze, a są takie, które lepsze mogłyby być. Każdy związek, tym bardziej długotrwały, potrzebuje od czasu do czasu impulsu, który podniesie temperaturę i pobudzi namiętność. Dlatego w ramach prezentu z okazji rocznicy, chcę przygotować coś specjalnego.
Zakup seksownej bielizny
Kocham mojego męża tak samo, jak w dniu ślubu, dlatego warto uczcić naszą okrągłą rocznicę. Niespodzianka, którą przygotowuję dla mojego ukochanego, będzie równocześnie prezentem także dla mnie. Na początek kino, następnie kolacja, a w domu romantyczny wieczór tylko we dwoje, przy świecach i nastrojowej muzyce. Bilety do kina mam, rezerwację zrobi małżonek (żeby także miał wkład w naszą uroczystość). Pozostał mi zakup świec, dobór odpowiedniej muzyki i najważniejsze — bielizna damska erotyczna. Nie będzie to łatwa sprawa. Jestem osobą, która dobrze czuje się we własnej skórze, ale przez dekadę się zaokrągliłam, troszkę pomarszczyłam i przybrałam kilka kilogramów. Chcę kupić seksowną bieliznę, w której będę się czuła dobrze i zmysłowo. Udałam się na polowanie. Przejrzałam dziesiątki niesamowicie seksownych rzeczy: koronki, tiule, ciekawe fasony, gorsety. Komplety bardziej odsłaniające ciało, ale również takie, które wprowadzają aurę tajemnicy. Luźne, obcisłe, wiązane, bardotki, koszulki, pończochy – niesamowicie bogaty wybór. Najlepsze jest to, że te stroje nie są wulgarne, ale ociekają erotyzmem. Wiem, że mój mąż będzie zachwycony.
Kiedy wpadłam na pomysł zakupu bielizny erotycznej, sama nie wiem, czego oczekiwałam. Trafiłam na szeroki wybór niesamowicie zmysłowych strojów. Nie są one grubiańskie ani nieprzyzwoite. Ogromna paleta krojów, wzorów, elementów, kolorów sprawia, że każda kobieta znajdzie cos dla siebie. Teraz już wiem, że taki strój niekoniecznie musi czekać na wyjątkowe okazje, ale codziennie może dodawać pikanterii.