Kiedy moja przyjaciółka oznajmiła mi, że bierze ślub to byłam zachwycona. Razem z Danielem, swoim narzeczonym tworzyli wspaniałą parę i ten związek musiał zakończyć się właśnie ślubem. Sukienkę na ślub przyjaciółki postanowiłam uszyć sobie sama na maszynie do szycia.
Sukienka uszyta z tkaniny poliestrowej
Często szyłam sobie ubrania i miałam całkiem niezłą wprawę. Ślub przyjaciółki był wyjątkowym wydarzeniem, więc i ja chciałam wyglądać wyjątkowo. Nie byłam zdecydowała z jakiej tkaniny uszyć sobie sukienkę. Dlatego też poszłam do sklepu z tkaninami, żeby się nieco rozejrzeć i tam podjąć decyzję. W sklepie dostępne były tkaniny poliestrowe dostępne we wszystkich możliwych kolorach. Przeglądałam wszystko co było w sklepie, ale już wiedziałam, że uszyję sukienkę właśnie z tkaniny poliestrowej. Wybrałam tkaninę w kolorze chabrowym. Dobrze się czułam w takim kolorze i ponadto moje oczy miały głębszy kolor. Kupiłam więcej materiału niż potrzebowałam, bo chciałam mieć jednak zapas na wszelki wypadek. Zanim zabrałam się za szycie sukienki to wykonałam najpierw projekt. Tkanina poliestrowa była idealna na taką sukienkę i z racji zakupu większej ilości tkaniny postanowiłam uszyć sobie jeszcze szal i bolerko. Tkanina idealnie nadawała się do pracy z maszyną do szycia i wszystko szło mi dość gładko. Miałam przy okazji kilka przymiarek, ale ostatecznie udało mi się uszyć piękną sukienkę. Tkanina tak bardzo mi się spodobała, że uszyłam sobie z niej więcej ubrań.
Na ślubie przyjaciółki wyglądałam zjawiskowo. Moja sukienka zrobiła ogromne wrażenie na wszystkich gościach i otrzymałam wiele pochlebstw. Nie omieszkałam się pochwalić, że sukienkę uszyłam sobie samodzielnie z dobrej jakości tkaniny poliestrowej. W końcu miałam talent do szycia.