Wiele osób zna tę prawdę, że zdrowie jest w życiu najważniejsze. Tylko jego kupić nie można. Dlatego tak ważne jest by zapobiegać, a nie leczyć. Gdy więc tylko u mojej mamy pojawiły się pierwsze problemy z ciśnieniem, nie czekałam aż wydarzy się coś złego tylko postanowiłam kupić jej ciśnieniomierz.
Nie warto oszczędzać na ciśnieniomierzu
Moja mama nie panikuje; jest osobą która chłodno kalkuluje, ale gdy powiedziałam jej jakie skutki może mieć natychmiastowy skok ciśnienia, jej opór się zmniejszył. Wiek robi swoje i wiele starszych osób ma problem z ciśnieniem. Nie tylko starszych. W tej chwili młodzi coraz częściej uskarżają się na zdrowotne dolegliwości. Powiedziałam mamie, że jeśli nie chce brać tabletek na ciśnienie, to chociaż musi kontrolować je robiąc pomiary ciśnieniomierzem. To pozwoli przyjrzeć się bliżej tej kwestii i zobaczyć czy mama ma początki nadciśnienia czy był to jednorazowy skok spowodowany, na przykład, stresem. Wiedziałam też, że potrzebuję porządny ciśnieniomierz. Nie chciałam kupować pierwszego lepszego w jakiejś „sieciówce”. Jeśli ma świadczyć o zdrowiu mojej mamy to musi być dobry jakościowo i z gwarancją. Najlepsze są te lekarskie, z pompką, ale postanowiłam nie stresować mamy i poprzestać na razie na nadgarstkowym ciśnieniomierzu. Tak by mogła mierzyć sobie ciśnienie sama. Jak się później okazało, już po zakupie, mamie ta codzienna „kontrola” ciśnienia bardzo się spodobała. Wiedziała czemu czasem kręci jej się w głowie i wtedy mogła odpocząć. Pozwalała sobie również na drugą kawę, gdy ciśnieniomierz był łaskawy.
Czuję się bezpieczniejsza, gdy wiem, że moja mama się pilnuje. Ba! okazało się, że zaczęła też pilnować zdrowia taty. Nie są już najmłodsi, a bardzo mi na nich zależy, więc choćby takie drobiazgi sprawiają, że czuję się o nich spokojniejsza.