Obecnie hodowla zwierząt opłaca się jedynie w wielkich stadach. Krowy liczone są tu w setkach, świnie w tysiącach drób natomiast w dziesiątkach tysięcy sztuk w jednym tylko gospodarstwie. Właściwie są to już niejednokrotnie wielkie korporacje a nie tylko gospodarstwa. Wraz za taką ilością zwierząt idzie w parze ogrom produkowanego na co dzień obornika. Jak można zagospodarować ten materiał?
Czy w gospodarstwie potrzebny jest rozrzutnik obornika?
Jeżeli mamy własne pola do nawiezienia, problem rozwiązuje się sam. Za pomocą rozrzutnika do obornika zagospodarujemy cały odpad. Często jednak rolnicy nie inwestują w ziemię uprawną ze względu na niską opłacalność takiego projektu, lub też mają jej za mało aby zużyć cały materiał. Niektórzy gospodarze, słusznie zauważyli, że istnieją role opierające się głównie na produkcji pierwotnej zbóż czy też warzyw, ci z kolei zmagają się z niedoborem materiału do nawożenia. Ci sprytniejsi rolnicy pierwszej wspomnianej grupy zakupili rozrzutniki do obornika tandem, czyli dwuosiowe, z reguły bardzo pojemne i za niewielką opłatą świadczą usługi nawożenia pól własnym obornikiem. Wbrew pozorom zakup taki nie jest jakoś specjalnie drogi a po zdemontowaniu adapteru i zamontowaniu w jego miejscu burty, rozrzutnik może służyć jako przyczepa. Jest więc urządzeniem wielofunkcyjnym i na pewno nie będzie stał bezczynie przez większość roku. Osób chętnych na tego typu usługi jest multum, a obydwie strony mają z tego tytułu wymierną korzyść.
Obsługa rozrzutnika to praca naprawdę łatwa, zapachy może nie są najprzyjemniejsze ale przy odpowiedniej pogodzie naprawdę nie ma na co narzekać. Można to zadanie zlecić nawet młodszym adeptom rolnictwa, którzy w ten sposób nauczą się odpowiedzialności i sumiennego wykonywania zadań.