Co jakiś czas porównuję między sobą różne przybory dla artystów. Bowiem jestem plastykiem z powołania i z zawodu. Lubię trafiać na nowe akcesoria, które potrafią mnie zaskoczyć pozytywnie, lub negatywnie. Oczywiście zawsze szukam lepszych, dzięki którym moje prace będą wyglądały lepiej, a i ich wykonanie będzie dla mnie łatwiejsze.
Test nowych materiałów dla artystów
Ktoś kiedyś zapytał mnie, czy rysowania i malowania się zapomina, jeśli nie tworzymy nic od dłuższego czasu. Odpowiadam, że jest to tak, jak z jazdą samochodem- raczej się tego nie zapomina. Ja czasami miałam przerwy, gdy na przykład chorowałam, ale nie trwały one zbyt długo. Po chorobie od razu nabyłam doskonałe materiały dla plastyków w nowo otwartym sklepie. Nie mogłam się doczekać, aż tam się udam i będę mogła sprawdzić, co mają w asortymencie. Okazało się, że mieli bardzo dużo i wszystko to, czego brakowało już w mojej kolekcji. Ostatnio bardzo lubię szkicować, i trochę zabarwiać te szkice kredkami. Wtedy postaci, które rysuję mają nadany jakiś charakter. Mając przed sobą szkic, nie analizujemy raczej charakteru pracy aż tak, jak w postaci lekkiego zabarwienia kolorem. Kupiłam oczywiście nowe kredki, miękkie, bo na twardych rysować nie lubię, ołówki już o średniej twardości, bo szkice najlepiej wykonywać na twardo, oraz kilka drobiazgów, w postaci gumek i ostrzynek. Temperówka zawsze się przydaje, mimo, że mam już ich z kilka w swojej szufladzie. Do miękkich kredek powinna być inna niż do twardych.
Po zakupach byłam zadowolona, bo dostałam wszystko, czego potrzebowałam po przerwie. Od razu zabrałam się do tworzenia i nie, nie zapomniałam jak rysować. Chyba nigdy się tego nie oduczę. Za bardzo mi to już weszło w krew i jest całym moim życiem, które uwielbiam.